Wczoraj braliśmy udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, podczas którego przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości udzielili informacji na temat stanu informatyzacji wymiaru sprawiedliwości. Ministerstwo przedstawiło dosyć ogólną prezentację, zgodnie z którą w ciągu kilku–kilkunastu lat będziemy odchodzić od papierowych akt na rzecz informatyzacji sądów.
Ministerstwo wskazało również, że pracuje nad Digitalnym Asystentem Sędziego (DAS), który miałby wesprzeć orzeczników w sprawach frankowych. DAS zakłada digitalizację akt i automatyczne ich czytanie; bazę wiedzy, zawierającą orzecznictwo TSUE; kalkulator umożliwiający automatyczne rozliczenie świadczeń oraz algorytm, który na podstawie struktury wynikającej z bazy wiedzy będzie tworzył projekt uzasadnienia i projekty pism procesowych. DAS ma być testowany w wybranych jednostkach.
Ministerstwo pracuje też nad usprawnieniem procesów systemu teleinformatycznego obsługującego Elektroniczne Postępowanie Upominawcze (EPU 3.0), a także nad otwarciem Portalu Informacyjnego na składanie środków odwoławczych przez profesjonalnych pełnomocników w formie elektronicznej.
Zdajemy sobie sprawę, że informatyzacja wymiaru sprawiedliwości jest nieunikniona i w dalszej perspektywie przyniesienie korzyść orzecznikom, pracownikom, profesjonalnym pełnomocnikom oraz interesantom. Musi jednak zostać przeprowadzona w sposób przemyślany i po szerokich konsultacjach z urzędnikami i kierownikami sekretariatów, na których barki spadnie jej wdrożenie.
Podkreślaliśmy, że najpierw niezbędne jest usprawnienia obecnie funkcjonujących systemów. Wskazaliśmy, że konieczne jest stworzenie jednolitego systemu kancelaryjnego dla sądów (obecnie currenda i sedzia2), a także ujednolicenie baz danych, tak aby nie trzeba było się do nich osobno logować i wprowadzać kilka razy tych samych informacji. Wskazywaliśmy na problemy z przepustowością systemu, który często się zawiesza, tak że nawet nie możemy włączyć edytora tekstu.
Jednocześnie podkreśliliśmy konieczność doetatyzowania sądów i zapewnienia odpowiedniego sprzętu, materiałów i narzędzi, bez których digitalizacja akt nie będzie możliwa. Niezbędna będzie też ciągła komunikacja Ministerstwa z pracownikami i szerokie, rzetelne szkolenia. Informatyzacja nie może wyglądać jak wprowadzenie EZD, którego pracownicy uczą się metodą prób i błędów i które zamiast usprawnić, dubluje wiele czynności.